Pamiętam, jak jeszcze byłam mała i halloween nie było w Polsce tak popularne jak dziś, mój tata kupił przeoblrzymią dynię i wykroił z niej klasycznego potwora ;) Tradycyjnie wstawił w środek świeczkę i potwór straszył nocami w oknie. Połowa sąsiadów pukała sie w głowę, że jak to tak można, że to nieposzanowanie dla zmarłych, że to pogaństwo ;) Potwór skończył tragicznie! Pewnego ranka została po nim tylko wielka ciapa na podłodze...
Teraz większośc sklepów robi halloweenowy nastrój i zachęca do kupowania ozdób, świeczek, dyń, przebań, cukierków, czarownic i tym podobne ;)
Postanowiłam, że zaszczepię Was małą dawką wyjątkowych dyń - wyjątkowych z kilku zwględów. Między innymi dlatego, że nie muszą wcale odnosić się do halloween, tylko stanowić jesienną ozdobę. Zresztą sami zobaczcie ;)
1 komentarz:
Swoją dynię mogłaś wstawić :)
Prześlij komentarz