Dziś chciałam Wam pokazać, jak można odświeżyć starą kamizelke i dodać jest nieco pazura ;) Tą którą ja przerabiałam, kupiłam w lumpeksie za 4 zł. Co ciekawe jest z prawdziwej skóry, tym bardziej cena wydaje się być śmieszna.
Tak prezentowała wyglądała przed "metamorfozą". Nic specjalnego, zwykła, czarna kamizelka. By nadać jej nieco charakteru, użyłam wkrętek do śrubek, dżetow (które odprułam ze swoich zniszczinych sandałów), dużych kamieni oraz płyty CD, którą pociełam w malutkie trójkąty. Miałam jeszcze kilka dużych kwadratowych ćwiekow i parę średnich okrągłych, ale w końcu stwiedziłam że będzie wszystkiego za dużo, a wiadomo że co za duzo to niezdrowo.
Po niespełna 30 minutach, kamizelka prezentowała się tak-
ja osobiście jestem zadowolona z efektu końcowego ;) Myślę, że kamizelka sprawdzi się nie raz w jesiennym lub zimowym outficie ;)
5 komentarzy:
wow, kamizelka mi sie bardzo bardzo podoba:)
świetnie zrobiłaś tą kamizelkę! Akurat ja mam do nich słabość, ale takiej jeszcze nie mam ;) Pozdrawiam
wow ! No dodałaś jej "ostrości" :D
Świetna!
dodaje do obserwowanych i licze na to samo ;)
http://www.mojaczerwonakokarda.pl/
Prześlij komentarz